IWC Schaffhausen stworzył zegarek, który cały świeci. Nosił go już Lewis Hamilton.
Pierwsze miejsce Charlesa Leclerca w Grand Prix F1 w Monako nie było jedyną niespodzianką tego dnia. Wiele emocji wzbudził też Lewis Hamilton, który pokazał się z nowym, świecącym zegarkiem IWC Schaffhausen na nadgarstku.
Grand Prix F1 Monaco — wyścigi na jedynym w Formule 1 torze ulicznym, zawsze są wyjątkowe i pełne niespodzianek. W tym roku emocji nie brakowało.
Ta pierwsza to zmiana na najwyższym stopniu podium - zamiast Maxa Verstappena stanął Charles Leclerc. A druga - nadgarstek Lewisa Hamiltona, na którym zagościł interesujący model IWC Schaffhausen.
Gwiazda Formuły 1 i siedmiokrotny mistrz świata, znany również z niekonwencjonalnych wyborów modowych, po raz kolejny zaskoczył fanów i zaprezentował koncepcyjny zegarek IWC w całości wykonany ze specjalnego stopu ceramiki i fosforescencyjnego materiału.
Zegarki z ceramiki to dla IWC nic nowego
Zegarki ceramiczne zdecydowanie kojarzą nam się z inną szwajcarską marką — RADO, która jako pierwsza opatentowała technologię i wprowadziła na szeroką skalę ceramikę do zegarków. Nie znaczy to jednak, że inni producenci nie testowali tego materiału. Jednym z nich był IWC Schaffhausen, który zresztą na tym polu ma spore osiągnięcia.
Już w 1986 roku IWC zaprezentował pierwszy na świecie zegarek naręczny z czarną ceramiką z tlenku cyrkonu. W portfolio marki znalazły się również koperty zarówno z brązowej (tlenek cyrkonu), jak i czarnej ceramiki (węglik boru).
Dział inżynieryjny IWC Schaffhausen cały czas pracuje nad innowacjami — doskonaleniem technologii produkcji spieków ceramicznych i zastosowaniem ich w zegarkach. A nowy chronograf Hamiltona jest rezultatem tych prac.
Co wiemy o nowym koncepcyjnym zegarku IWC? Niewiele. Pewne jest to, że cały świeci i wykorzystano w nim nową technologię szwajcarskiej marki — CERALUME®.
Technologia CERALUME®
Specjalistom szwajcarskiej marki udało się stworzyć technologię świecącej ceramiki, opatentowaną pod nazwą CERALUME®. W ten sposób powstają w pełni świecące ceramiczne zegarki.
Czym jest CERALUME®?
W uproszczeniu jest mieszanie proszku ceramicznego z wysokiej jakości pigmentami Super-LumiNova®. To, co na pierwszy rzut oka wydaje się dosyć proste, w istocie zajęło inżynierom kilka lat. Nie wystarczyło jedynie zmieszać Super-LumiNova® z białą ceramiką, ale zrobić to w taki sposób, aby mieszanka cechowała się maksymalną jednolitością rozkładu. Innymi słowy, trzeb było zrobić to tak, aby wszystkie cząsteczki były równomiernie rozmieszczone na powierzchni i uniknąć sytuacji, w której drobinki fosforescencyjne czy spieku ceramicznego gromadzą się w jednym miejscu. Dopiero po kilku latach prób i błędów udało się osiągnąć efekt który usatysfakcjonował wszystkich.
W rezultacie fosforescencja, która do tej pory była obecna tylko na wskazówkach czy indeksach zegarka, teraz przeniosła się na całą kopertę.
W Pilot Watch Chronograph 41 świeci się wszystko
Kiedy inżynierowie odkryli "know-how", poszli o krok dalej, wykorzystując go do produkcji zegarków. W ten oto sposób powstał koncepcyjny zegarek, który w Monako włożył na nadgarstek Lewis Hamilton.
W Pilot Watch Chronograph 41 świeci się nie tylko koperta. Błyszczy się praktycznie wszystko. Wyposażono go w białą tarczę i pasek, które również zostały wzbogacone pigmentami Super-LumiNova®. Roztworem Super-LumiNova® spryskano także mosiężną podstawę tarczy przed nałożeniem nadruku na warstwę luminescencyjną.
Efekty można sobie łatwo wyobrazić. Wypełnione drobinkami Super-LumiNova® poszczególne elementy zegarka mienią się i świecą nawet w ciemności po naładowaniu sztucznym lub naturalnym światłem. "Naładowana" światłem koperta, może emitować światło nawet przez 24 godziny.
I wszystko jest piękne, cudowne i przepełnione blaskiem, oprócz jednej rzeczy. Aby móc nosić zegarek na nadgarstku, musimy być Lewisem Hamiltonem.
I to trochę psuje całą zabawę.
Zegarek wyprodukowano tylko w 1 ( słownie: jednym) egzemplarzu koncepcyjnym i na razie nosił go na nadgarstku siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1.
Pozostaje nam tylko liczyć na to, że w najbliższej przyszłości zegarek trafi do regularnej sprzedaży lub... zacząć regularne treningi. Najlepiej od razu w F1.