Jak FORTIS testował 13 Stratolinerów S-41 White Dust Supernova w kosmosie?
13 chronometrów Fortis Stratoliner wyruszyło w kosmiczną podróż, poddając się surowym testom w ramach eksperymentu badawczego. Czy zegarki wyszły z tej próby zwycięsko?
Fortis nie jest pierwszą marką, która wysłała zegarek w kosmos. Zegarki towarzyszyły ludziom w podróżach poza granicę stratosfery od samego początku ery kosmicznej.
Gdy w 1961 roku Jurij Gagarin na pokładzie Vostoka wyruszył w pierwszy lot kosmiczny, miał ze sobą zegarek Sturmanskie. Gdy Armstrong wypowiedział słynne słowa: „That’s one small step for man, one giant leap for mankind”, na jego nadgarstku była przypięta Omega Speedmaster, podobnie jak u Aldrina, który postawił krok na powierzchni Księżyca zaraz po nim.
Od tamtej pory zegarki różnych marek opuszczały stratosferę podczas kosmicznych misji. Fortis nie był ani pierwszy, ani jedyny. Co więc czyni misję Fortisa tak wyjątkową? Fakt, że po raz pierwszy zegarki nie tylko poleciały w kosmos, ale zostały w nim gruntownie przetestowane. Fortis nie ograniczył się do testowania jednego czy dwóch modeli. Zabrał w kosmos od razu 13.
Fortis konstruuje zegarek dla astronautów
Fortis to marka, która nierozerwalnie kojarzy się z zegarkami dla pilotów i astronautów. Modeli takich jak Fortis B-42 i Flieger sympatykom zegarmistrzostwa nie trzeba przedstawiać. Uważane obecnie za kultowe, na stałe wpisały się w annały lotnictwa i kosmonautyki.
Ambicją obecnych właścicieli Fortisa jest napisanie kolejnego rozdziału tej kosmicznej historii marki a jednym z etapów jest skonstruowanie wytrzymałego zegarka odpornego na "warunki kosmiczne".
Tym zegarkiem ma być odświeżony Fortis Stratoliner, którego cała konstrukcja – od koperty, przez bransoletę, po mechanizm – została zaprojektowana tak, by wytrzymać ogromne przeciążenia i drgania podczas startu rakiety i późniejsze trudne warunki panujące w przestrzeni kosmicznej.
Wszystkie prace i testy mają na celu zapewnienie zegarkom odpowiedniej odporności na przestrzeń kosmiczną i uzyskanie "oficjalnego certyfikatu do użytku w kosmosie".
To właśnie z tego powodu marka zdecydowała, aby ich zegarki wzięły udział w starcie bezzałogowej rakiety SubOrbital Express 3 organizowanym przez Szwedzką Korporację Kosmiczną.
Testy pod egidą Europejskiej Agencji Kosmicznej
SubOrbital Express 3 to piętnasta rakieta z serii MASER, wystrzelona z Esrange od początku programu rakiet badawczych w 1987 roku. MASER to akronim oznaczający „Rakietę eksperymentalną specjalizującą się w badaniach materiałowych”. Wiele eksperymentów na pokładzie jest finansowanych bezpośrednio przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA), ale realizowane są również testy komercyjne, w tym ten przeprowadzony przez Fortis.
Zegarki Fortis Stratoliner z manufakturowym mechanizmem Fortis, WERK 17, były jednym z 12 „eksperymentów badawczych”, które znalazły się na pokładzie rakiety. Trzynaście zegarków dzieliło przestrzeń z materiałami z różnych dziedzin: od komórek macierzystych, przez badania nad cukrzycą, aż po badania cząstek, które mogą dostarczyć odpowiedzi na temat pochodzenia planet.
Głównym celem testów było sprawdzenie "zachowania mechaniki zegarków naręcznych podczas ekstremalnych prędkości, przeciążeń, stanu nieważkości oraz zmian temperatury." Innymi słowy, chodziło o to, w jaki sposób warunki panujące w przestrzeni kosmicznej wpłyną na precyzyjne działanie wysyłanych tam chronometrów.
Start odbył się z kosmodromu Esrange Space Centre, położonego na północy Szwecji, za kołem podbiegunowym (68°N, 21°E). Rakieta wyruszyła w podróż dokładnie 23 listopada 2022 roku o 9:23 czasu lokalnego.
Czym wysyłanie w kosmos zegarków Fortis różniło się od tych poprzednich wizyt zegarków poza stratosferą?
Stopniem ekstremalności.
Co interesujące, tego typu testów na zegarkach Fortis nie dałoby się przeprowadzić podczas załogowego lotu. SubOrbital Express S1X-3 M15 to rakieta o wyjątkowych parametrach. Pojazd o wysokości 12,8 m i średnicy 58 cm jest w stanie poruszać się szybciej niż jakikolwiek pilotowany pojazd kosmiczny. W trakcie startu rakieta poddana jest olbrzymim siłom przeciążenia, dochodzącym nawet do 13 G. Poziomu, którego żaden człowiek nie byłby w stanie wytrzymać. Z tego powodu to właśnie start, a nie samo przebywanie w przestrzeni kosmicznej, był największym testem dla zegarków. Przedstawiciele Fortisa przyznali, że jeśli zegarki przetrwają tą część, reszta będzie już przysłowiową "bułką z masłem".
W dalszym etapie, po tym jak rakieta osiągnęła pułap 260 km nad poziomem morza, wszystkie ładunki eksperymentalne, w tym 13 zegarków Fortis Stratoliner, były poddane działaniu ekstremalnych warunków: niskiej temperatury i mikrograwitacji przez całe 6 minut.
Zobacz o tym film
Jak wypadły w teście zegarki Fortis Stratoliner?
Jak przyznaje sam Fortis, do końca wyniki eksperymentu były trudne do przewidzenia, ale efekty przerosły ich najśmielsze oczekiwania. Trzynaście chronometrów, które zostały wystawione na działanie przestrzeni kosmicznej przez 14 dni – od fazy przyjazdu, przez przygotowanie, wystrzelenie rakiety, aż po jej powrót – nie wykazały żadnych odchyleń w dokładności po powrocie na Ziemię. Zegarki nadal spełniają standardy chronometrów.
Wszystkie trzynaście zegarków uzyskało certyfikat potwierdzający ich odporność na trudne warunki przestrzeni kosmicznej. Pomyślnie przetrwały ogromne przeciążenia i drgania podczas startu rakiety oraz wyzwania związane z mikrograwitacją podczas pobytu na orbicie okołoziemskiej.
Trzynaście zegarków, które odwiedziły przestrzeń kosmiczną, dostępne są w sprzedaży. Dostać zegarek nie będzie łatwo, ale... Warto spróbować, aby mieć na nadgarstku ten kawałek kosmosu. Szczegóły na https://www.fortis-swiss.com