POLPORA Emalie – pierwsza prezentacja po premierze (video)
Kilka miesięcy temu na Kanale o Zegarkach pojawiła się polska marka zegarków z Zielonej Góry. Mieliśmy przyjemność jako pierwsi zaprezentować limitowany do 100 sztuk model, który oddaje hołd polskiemu astronomowi Mikołajowi Kopernikowi. Już wtedy usłyszeliśmy, że Polpora – bo to o niej mowa – pracuje nad nowym projektem, jednak szczegóły były owiane tajemnicą.
Polpora pracowała nad tym projektem aż 3 lata, i nie chodzi tylko o sam pomysł czy naszkicowanie zegarka, ale także o współpracę wielu rzemieślników, testowanie odpowiednich kruszców, możliwości połączenia materiałów, różnorodnych giloszy, a także opracowanie odpowiednich mieszanek emalii w celu uzyskania satysfakcjonującej barwy. Do tego dochodzą próby wypalania tarcz, które nie zawsze kończą się sukcesem. Ambicja przy takich projektach może być kosztowna, zarówno pod względem czasu, jak i finansów. Doskonale wiedzą o tym największe luksusowe marki zegarków, takie jak Patek Philippe, Vacheron Constantin czy Jaeger-LeCoultre, które mają za sobą potężne wsparcie finansowe.
Jak to mówią, czas to pieniądz, dlatego tym bardziej doceniam wytrwałość właściciela Polpory, który wraz ze swoim zespołem pokazuje, jak poważnie traktuje rozwój marki. Nie liczy się ilość, a jakość, co w dzisiejszych czasach staje się coraz rzadsze.
Nie chcę dłużej trzymać Was w niepewności, dlatego zacznijmy od elementu, który moim zdaniem jest absolutnym znakiem rozpoznawczym tej serii. Mowa o tarczy, a właściwie tarczach, ponieważ Polpora udostępniła nam wszystkie dostępne warianty kolorystyczne. Tak więc, drodzy widzowie, macie wyjątkową okazję zobaczyć każdą z barw zastosowanych w tej serii w jednym materiale.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o świecie zegarków, zaobserwuj „Kanał o Zegarkach” – będziemy Ci bardzo wdzięczni!