Exaequo Polyhedron Sterling Silver 925 – nadrzeczywistość w limitowanej edycji. Tak się robi design.

Pamiętacie zegarki Exaequo? Te o "topiącej się" kopercie niczym z obrazów surrealistów? Zegarki, które wyglądają, jakby (dosłownie) rozpływały się na nadgarstku. Wydawało się wtedy, że ta niecodzienna koperta – asymetryczna, płynna, niemal nierealna – to szczyt kreatywności. Że już nic bardziej odjechanego nie powstanie. A jednak. Wjeżdża ona – limitowana edycja zegarków Exaequo Polyhedron Sterling Silver 925.
Czego dowiesz się z artykułu?
Nowa, limitowana odsłona zegarków Exaequo, w której kształt koperty staje się jeszcze bardziej abstrakcyjny, jeszcze mocniej odrywający się od tradycyjnych ram. Można śmiało powiedzieć, że to surrealizm w swojej najbardziej klasycznej, choć totalnie nielinearnej formie.
Exaequo, marka, która po świetnym debiucie w 2024 roku – z zegarkami inspirowanymi malarstwem Salvadora Dalego – i po sukcesie modelu Revolve, nie przestaje zaskakiwać. Tym razem postawiła na wyjątkową edycję limitowaną.
Okazja do tej edycji? Dość nietypowa – 101. rocznica wydania manifestu surrealistycznego. Dlaczego 101., a nie bardziej „okrągła” setna? Surrealizm nie jest logiczny. 101 to liczba, która niesie ze sobą więcej skojarzeń, znaczeń i symboliki niż 100. I właśnie dlatego doskonale komponuje się z kopertą nowego, limitowanego zegarka, którego inspiracją był... wielościan.
W końcu surrealizm to kierunek, który eksploruje podświadomość, sen i irracjonalność. Jego esencją są nietypowe zestawienia i zniekształcenia rzeczywistości. W tym kontekście wielościany – ze swoją nieoczywistą, nie zawsze precyzyjną formą i nielogiczną strukturą – są idealną bazą i inspiracją do stworzenia tej niezwykłej koperty.

Co mają wspólnego zegarki Exaequo z "manifestem surrealizmu"?
Zanim przejdziemy do samego zegarka, cofnijmy się na moment w czasie. Sięgnijmy po inspiracje, które stoją za tą niezwykłą formą. Mamy 15 października 1924 roku. Tego dnia na półkach paryskich księgarń pojawia się „Manifest surrealizmu” autorstwa André Bretona – dzieło, które według wielu historyków sztuki symbolicznie rozpoczęło jeden z najbardziej wpływowych ruchów artystycznych XX wieku: surrealizm.
Choć sam termin „surrealizm” pojawił się wcześniej, to właśnie od publikacji tego manifestu nurt ten zyskał wyraźne ramy i został usankcjonowany jako kierunek w sztuce. Breton w swoim manifeście nakreślił podstawowe założenia nowej estetyki – estetyki, która miała zburzyć granice racjonalnego myślenia i wyzwolić twórczość spod jarzma logiki.
Surrealizm, czyli to, co nierzeczywiste, miał być formą psychicznego wyzwolenia. Sztuka przestawała być tylko odtwarzaniem rzeczywistości – miała stać się kanałem swobodnego przepływu wyobraźni. Miejscem, gdzie twórca przelewa swoje wizje bez cenzury, bez logicznego porządku, bez filtrów. Bezpośrednio – z głowy na papier, z duszy na płótno.
Sztuka w tym rozumieniu miała być zapisem strumienia myśli – takich, które nie zawsze się kleją, nie zawsze są uporządkowane, ale właśnie dzięki temu są prawdziwe. I to właśnie ten duch surrealizmu – wolność, nieoczywistość, spontaniczność – wciąż inspiruje, także dziś. Choćby... w projektowaniu zegarków.
Modele Exaequo Polyhedron powstały w limitowanej edycji liczącej dokładnie 101 egzemplarzy. I jak pewnie się domyślacie – ta liczba nie jest przypadkowa. To symboliczne nawiązanie do 101. rocznicy opublikowania „Manifestu surrealizmu” André Bretona.

Exaequo Polyhedron Sterling Silver 925 z bliska
Koperta. Geometria odziana w surrealizm.
W modelu Polyhedron Sterling Silver 925 zastosowano jednak istotną modyfikację. Znana już koperta została całkowicie przeprojektowana – zmieniono jej formę, nadając jej zupełnie nową strukturę. Zastosowano fasetowane powierzchnie, ręcznie wykonane ze srebra próby 925. Efekt? Geometryczna, wielościenna bryła, której nazwa – Polyhedron – nie jest przypadkowa. To forma, która w zaskakujący sposób łączy asymetrię z precyzją geometryczną.
Można wręcz powiedzieć, że koperta symbolizuje wielowymiarowość rzeczywistości – to, do czego dążyli surrealistyczni twórcy: do nadrzeczywistości (surreálité), w której świat subiektywny łączy się z obiektywnym, a sny i podświadomość stają się częścią codziennego doświadczenia.
Sama koperta to prawdziwy popis artystycznego rzemiosła zegarmistrzowskiego. Jej wykonanie wymaga co najmniej dwóch dni skomplikowanej, ręcznej obróbki – i to nie licząc produkcji pozostałych elementów oraz finalnego montażu.
Z tyłu znajdziemy dekiel z wygrawerowanymi informacjami o parametrach technicznych zegarka. Całość ma wodoodporność na poziomie 3 atmosfer, co skutecznie chroni mechanizm przed przypadkowym zachlapaniem. Dekiel jest przymocowany śrubkami, co umożliwia łatwy dostęp do wnętrza zegarka i wygodną wymianę baterii.

Fasetowana koperta ze srebra

Topiąca się tarcza w trzech wariantach
Tarcza zegarka na pierwszy rzut oka przywodzi na myśl modele z kolekcji Classic – mamy tu charakterystyczne, wyginające się rzymskie cyfry, dopasowane do organicznej formy koperty. W przypadku zegarków Exaequo Polyhedron dostępne są trzy warianty tarczy, ukryte pod odpornym na zarysowania szkłem mineralnym.
Do wyboru mamy:
- czarną, błyszczącą tarczę z białymi cyframi i białymi wskazówkami,
- białą tarczę z czarnymi indeksami i czarnymi wskazówkami,
- oraz specjalną edycję „101”, wyróżniającą się białą tarczą, czarnymi cyframi i wskazówkami, a także unikatowym detalem – numerem „101” umieszczonym centralnie na cyferblacie.
Tę surrealistyczną, nieco hipnotyczną tarczę przykrywa szkło mineralne, które chroni ją przed zarysowaniami i codziennymi uszkodzeniami.



Mechanizm? Klasyka w dobrym wydaniu.
W przypadku limitowanej edycji marka Exaequo postawiła na sprawdzone i solidne rozwiązania techniczne. W każdej z wersji zastosowano szwajcarskie mechanizmy kwarcowe Ronda 751, dopasowane do konkretnego wariantu:
- w modelu Polyhedron 925 Melting Watch White Edition 101 oraz Polyhedron 925 Melting Watch White wykorzystano mechanizm Ronda 751-A1G3,
- natomiast model z czarną tarczą wyposażono w wersję Ronda 751-1.
Mechanizmy te realizują dwie podstawowe funkcje: wskazywanie godzin i minut – prosto, ale precyzyjnie.


Srebro i ręcznie wykonane paski
Jeśli chodzi o materiały – jak przystało na Exaequo – mamy tu najwyższą półkę. Koperta oraz klamra wykonane są ze srebra próby 925, z elegancko wygrawerowanym logo marki. Całości dopełnia ręcznie wykonany pasek z cielęcej skóry, z tłoczeniem przypominającym skórę aligatora. Pasek pochodzi od włoskiego producenta i produkowany jest w całości ręcznie – również we Włoszech. Od wewnętrznej strony znajdziemy tłoczone logo Exaequo.
Sam zegarek przyciąga uwagę już na pierwszy rzut oka – nietypowa, geometryczna forma i fasetowana powierzchnia nadają mu niemal biżuteryjny charakter. To zegarek, który z pewnością wyróżni się na nadgarstku. Asymetryczna konstrukcja, świetne wykonanie i odważna estetyka robią ogromne wrażenie.

Za ile i kiedy będzie go można kupić?
Kiedy premiera? Nowe modele trafią do sprzedaży już na początku sierpnia.
Cena? Wszystkie trzy warianty – Polyhedron 925 Melting Watch Black „one of 101”, Polyhedron 925 Melting Watch White „one of 101” oraz specjalna edycja Polyhedron 925 Melting Watch White Edition 101 „one of 101” – wyceniono na 2 250 CHF (franków szwajcarskich).