Apiar Gen1.0 – pierwszy zegarek z drukarki 3D?

Brytyjska marka Apiar ogłosiła, że stworzyła pierwszy na świecie zegarek wydrukowany w technologii 3D. Co wyróżnia Apiar Gen1.0 i czy rzeczywiście jest to pierwszy na świecie zegarek stworzony przez drukarkę 3D?
To brytyjska marka, o której wspominałam jakiś czas temu przy okazji targów British Watchmakers' Day 2025. Był to jeden z ciekawszych microbrandów zegarkowych, które wówczas pojawiły się w Londynie. Jak się okazuje — wcale się nie myliłam! Miałam dobrego nosa.
Dziś Apiar, oprócz charakterystycznego designu, dorzuca jeszcze coś, co może być prawdziwą rewolucją — unikalną technologię druku 3D. Ale o tym za chwilę. Najpierw kilka słów o samym wyglądzie Apiar Gen1.0.

Designerski wygląd prosto z drukarki
Zegarek, oprócz tego, że został stworzony przy użyciu drukarki 3D, wyróżnia się bardzo nietuzinkowym designem. Jest on poniekąd naturalną konsekwencją zastosowania takiej, a nie innej metody produkcji, czyli technologii przyrostowej.
To, co przyciąga uwagę jako pierwsze, to teksturowana, a zarazem przewiewna konstrukcja koperty — szkieletowa, z wyraźnie futurystycznym akcentem. Koperta wygląda, jakby została „utkana przez jakiegoś gigantycznego pająka”. Taki design byłby właściwie niemożliwy do osiągnięcia w klasycznym procesie produkcji — a tutaj jest efektem projektowania generatywnego.
Apiar Gen1.0 wykonany jest z mocnego, a jednocześnie bardzo lekkiego tytanu klasy 5 i 23. Na zdjęciach prezentuje się w stonowanych, nastrojowych („moody”) ujęciach. Tarcza dostępna jest w dwóch wariantach kolorystycznych i widoczna jest przez teksturowany, szkieletowy cyferblat.
Co ciekawe, tarcza stanowi integralną część drukowanej w 3D środkowej części koperty (tzw. mid-case). Teksturowane wykończenie superlekkiego tytanu kontrastuje z polerowanym, fazowanym bezelem, który otacza tarczę przypominającą pajęczynę. Zewnętrzna część koperty jest natomiast obrabiana maszynowo metodą CNC, co pozwala uzyskać czysty, kolisty kontrast i jeszcze bardziej podkreśla „obcą architekturę” dekla.
Trzeba przyznać — już sam wygląd zegarka robi wrażenie. A jeśli dodamy do tego myśl, że całość została stworzona przez drukarkę 3D, to efekt "wow" mamy właściwie gwarantowany.



Czy naprawdę są pierwsi? Kilka faktów z historii druku 3D w zegarkach
Czy Apiar Gen1.0 to rzeczywiście pierwszy na świecie zegarek wydrukowany w technologii 3D? Jak to często bywa — prawda jest nieco bardziej złożona. Bo choć Apiar rzeczywiście zasługuje na uznanie za innowacyjność i nietypowe podejście do produkcji, to zegarków i komponentów zegarkowych tworzonych w technologii 3D było już wcześniej całkiem sporo.
W rzeczywistości historia zegarków drukowanych w 3D nie zaczyna się w 2025 roku. Brytyjczycy nie są tu pionierami — zanim pojawił się Apiar, było już wiele innych prób i eksperymentów z drukiem 3D w zegarmistrzostwie. Technologia ta coraz śmielej wkracza w świat zegarków, co zresztą łatwo zauważyć, choćby przeglądając nowe pomysły startupów zegarkowych na Kickstarterze. Drukowanie zegarków 3D interesuje dziś znacznie więcej marek i twórców, niż mogłoby się wydawać.
Druk 3D od lat coraz mocniej zaznacza swoją obecność w branży zegarkowej. I nie chodzi tu tylko o detale. Już w 2016 roku powstał pierwszy w pełni funkcjonalny zegarek wydrukowany w 3D. Co prawda nie był to zegarek naręczny, a kieszonkowy, ale sama idea i mechanizm działania były jak najbardziej zegarmistrzowskie.
Autorem projektu był Christoph Laimer. Niemal wszystkie części jego zegarka — każde koło zębate, wychwyt, koperta, a nawet włos i sprężyna główna — zostały wydrukowane w technologii 3D. Zegarek działał przez około 30 minut, a Laimer rozwiązał problemy związane z ograniczeniami druku 3D (rozmiarem dyszy i stołu drukarki) dzięki pionowemu ułożeniu kół zębatych zamiast tradycyjnego poziomego.
Ale to nie koniec ciekawych historii.

Christoph Laimer Tourbillon
Aion Watch — to z kolei projekt, który także może rościć sobie prawo do miana „pierwszego”. Brytyjska firma stojąca za tym zegarkiem jest właścicielem patentu na pierwszy na świecie zegarek z włókna węglowego drukowanego w 3D. Patent został zarejestrowany w 2021 roku.
Zegarek został wykonany w całości z włókna węglowego i PLA — polimeru w 100% nadającego się do recyklingu. Dzięki zastosowaniu technologii addytywnej i opatentowanej, wewnętrznej struktury przypominającej plaster miodu, Aion Watch waży zaledwie 40 g (łącznie z paskiem!), co czyni go jednym z najlżejszych zegarków automatycznych na świecie.
Oprócz tego jest wiele marek zegarkowych, które wykorzystują komponenty drukowane w technologii 3D — chociaż nie wszystkie są szerzej znane. Warto wspomnieć, chociażby o małym microbrandzie, który wykorzystuje koperty ze stali drukowanej w 3D - Holthinrichs Watches.
To holenderska niezależna marka, która zastosowała koperty wykonane ze stali drukowanej w 3D. Co więcej, później stworzyła również pierwszą na świecie kopertę zegarka wydrukowaną w 3D z 18-karatowego złota.

Zegarek Aion
Co wyróżnia Apiar Gen1.0? Nie tylko wygląd
Co zatem wyróżnia zegarek Apiar Gen1.0? Przede wszystkim — nowatorskie podejście do procesu produkcji, czyli sposób, w jaki zegarek został wydrukowany.
Technologia druku zastosowana w Apiar Gen1.0 była nieco inna niż u jego poprzedników. Podczas gdy inne marki (nawet te specjalizujące się w druku 3D) ograniczały się do tworzenia tylko metalowych kopert, Apiar poszedł o krok dalej.
Tytan, szkielet i pajęcza sieć – technologia, która zmienia zasady gry
W modelu Gen1.0 zarówno środkowa część koperty (mid-case), jak i tarcza, zostały wykonane w tym samym procesie druku 3D z tytanu (produkcja addytywna). Co ważne, tarcza jest integralną częścią tej drukowanej konstrukcji. W praktyce oznacza to, że nie jest osobnym elementem przykręcanym czy montowanym później — powstaje razem z kopertą, jako jeden komponent.
W istocie jedynym elementem, który nie został wykonany w technologii addytywnej, jest bezel – został on obrabiany maszynowo metodą CNC.
Osobną, ale równie istotną kwestią jest materiał, z którego wykonano zegarek. Apiar Gen1.0 został stworzony z lekkiego tytanu, konkretnie z gatunków 5 i 23 — co również stanowi pierwsze tego typu zastosowanie w świecie zegarków.
To właśnie ta technologia umożliwiła uzyskanie bardzo szkieletowej, a jednocześnie unikalnej formy designu, która w rzeczywistości jest możliwa do osiągnięcia tylko dzięki projektowaniu generatywnemu.
Efekt? Zegarek wygląda tak, jakby jego poszczególne elementy zostały utkane przez gigantycznego pająka — lekki, przestrzenny, pełen detali, jakby z innego świata.

Koperta Apiar Gen1.0.

Koperta Apiar Gen1.0.

Koperta Apiar Gen1.0.
Choć Apiar nie jest pierwszą marką, która sięgnęła po technologię druku 3D w zegarkach, to bez wątpienia poszła najdalej — zarówno pod względem formy, jak i wykonania. Zamiast ograniczać się do eksperymentowania z kopertą, stworzyła niemal cały zegarek w jednym, zintegrowanym procesie addytywnym, wykorzystując przy tym najlżejsze i najbardziej zaawansowane materiały.
Dzięki temu Gen1.0 to nie tylko ciekawostka technologiczna, ale też designerska — to zegarek lekki, nowoczesny i odważny w formie. Niezależnie od tego, czy potraktujemy go jako zapowiedź przyszłości zegarmistrzostwa, czy po prostu fascynujący projekt — jedno jest pewne: trudno przejść obok niego obojętnie.



