Wraca marka Exaequo, czyli zegarkowy surrealizm
Pamiętasz obraz Salvadora Dali „Trwałość pamięci”? Ten z charakterystycznymi zdeformowanymi, „stopionymi" zegarkami? Wyobraź sobie, że teraz jeden z takich zegarków możesz mieć na nadgarstku. Na targach Time To Watches w Genewie marka Exaequo zaprezentowana nową kolekcję "melting watches".
Jeżeli w tym momencie każdy z nas miałby wymienić jeden z obrazów Salvadora Dali, to większość z nas wskaże ten jeden, najpopularniejszy - „Trwałość pamięci” - 1931 roku. Na obrazie, łączącym elementy realizmu i fantazji widoczne są mocno zdeformowane i „roztapiające” się tarcze zegarów. Jedna z nich zwisa, przewieszona przez konar gałęzi, niemal spływa z krawędzi brązowego postumentu.
Koperta zegarka kieszonkowego znajdująca się na pierwszym planie prawdopodobnie jest zjadana przez insekty. Natomiast tarcza zegarka w centrum obrazu umieszczona jest na bliżej nieokreślonym, zdeformowanym kształcie, który przypomina skórę ściągniętą z twarzy. W tyle zarysy katalońskiego wybrzeża.
Wszystkiemu winien ser camembert
Skąd pomysł na roztapiające się zegary? Z tym związana jest pewna interesująca historia, którą podzielił się sam artysta. Inspiracją był dla niego... ser camembert, który kilka godzin wcześniej podczas kolacji ze znajomymi i żoną Galą. Po kolekcji znajomi i małżonka poszli do kina, Salvador wymówi się bólem głowy i udał się do pracowni. W pracowni na sztalugach wisiał niedokończony jeszcze pejzaż z zarysami okolic katalońskiego wybrzeża – tak, to właśnie ten pejzaż, który znajduje się w tle obrazu.
Dali miał wewnętrzne przekonanie, że ten pejzaż będzie tylko tłem do jakiejś głębszej wizji. Niestety pomysł na „wizję” nie przychodził. Pomimo intensywnych wysiłków intelektualnych.
W końcu, kiedy miał już zrezygnować, w głowie pojawił mu się obraz stopionych zegarków, które były podobne do topniejącego sera camembert, który wylewa się z brzegów talerza. Jeden z tych zegarów zwisał z gałęzi suchego drzewa oliwnego.
W ten sposób Dali, inspirując się serem camembertem, stworzył obraz, który stał się ikoną surrealizmu a artyście doczesne miejsce w panteonie wielkich.
W 1954 roku Dali, który znajdował się na etapie fascynacji fizyką jądrową, wrócił do swojego najsłynniejszego obrazu „Trwałość pamięci”, tworząc jego reinterpretację „Dezintegracja trwałości pamięci”.
W tym obrazie wykorzystał pierwowzór, jednak wprowadził wiele modyfikacji. Świat jest zalany wodą, a poszczególne elementy są rozbite na fragmenty, które mają symbolizować złożoną strukturę, czyli atomy. Pojawiają się też charakterystyczne stopione zegarki.
Exaequo historia "roztapiających się" zegarków jak z obrazu Dali
To właśnie ten obraz zafascynował Franka Mullera (założyciela marki Exaequo), zwiedzającego wówczas muzeum Salvadora Dali w Sankt Petersburgu na Florydzie. W trakcie podziwiania „Dezintegracji trwałości pamięci” przyszła mu do głowy myśl, że można by surrealistyczne wizje hiszpańskiego malarza wcielić w życie. Co, gdyby stworzyć zegarek, który nie byłby prostokątny, kwadratowy ani okrągły, ale miał właśnie takie nieregularne, "stopione" kształty jak te z obrazu?
Myśl o stworzeniu "w realu" zegarka Dali nie dawała mu spokoju i szybko została przekuta w praktyczne działania. Już w 1989 roku na targach w Bazylei zaprezentowano prototypy zegarków, które dwa lata później weszły do regularnej produkcji.
W 1990 założono firmę Exaequo. Jej nazwa została zaczerpnięta od łacińskiego wyrażenia „ex aequo”, oznaczającego „na równi”, „jednakowo”, „w ten sam sposób”, „w równej mierze”, „równo”. Dlaczego taka nazwa? Trudno powiedzieć. Gdy jednak to wyrażenie połączymy ze słowem "softwatch" otrzymamy „Exaequo Softwatch”, czyli "taki sam jak stopiony zegarek (z obrazu Salvadore Dali)". Może to jest jedna z dróg interpretacji?
Zegarki z surrealistyczną kopertą robiły furorę...
W latach 90. XX wieku marka wypuściła wiele softwatchy w wielu wersjach i odmianach, z różnymi kolorami cyferblatów i rodzajami platerowania kopert. Obok zegarków, które nawiązywały do obrazu Dali z klasycznym cyferblatem i rzymskimi indeksami (niektórzy uważają, że przypominają zegarki Cartier Crash), pojawiały się również modele z bardziej surrealistyczną wersją, znacznie bogatsze stylistycznie, na których odwzorowane były fragmenty dzieł Dali. Wszystkie jednak utrzymywały ten sam charakterystyczny kształt koperty z pierwowzoru prototypu z 1989 roku.
W 1996 roku marka postanowiła wprowadzić kolejną kolekcję z modyfikowaną kopertą, w której efekt topnienia znajdował się na dole koperty, jedna nie zdobyła takie popularności jak te pierwsze modele.
Softwatche znalazły swoją niszę w rynku, a klientów na unikatowe i nietypowe czasomierze nie brakowało. Niestety w 1998 roku firma musiała zamknąć produkcję.
Co poszło nie tak?
...ale firma zniknęła z rynku.
Cofnijmy się w czasie do roku 1992, w którym Fundacja Gala-Salvador Dalí (Fundació Gala-Salvador Dalí) zarządzająca dziedzictwem artysty, zastrzegła nazwę "Softwatch" wraz z charakterystycznym znakiem graficznym.
Jeśli przyjrzymy się kopertom zegarków Exaequo z tamtego okresu zauważymy, że to samo logo pojawiało się na deklu w formie graweru Softwatch by Exaequo. Dodatkowo jednym z charakterystycznych elementów designu tarczy był podpis Salvadora Dalí.
To był jeden z powodów problemów. Zaczęły się przepychanki prawne dotyczące wykorzystania dziedzictwa Salvadora Dali, których finałem było zakończenie produkcji zegarków.
Softwatche Salvadora Dalí nie były już produkowane, ale chętnych na nie nadal nie brakowało. Wielu kolekcjonerów zegarków chciało je mieć w swojej kolekcji. Niestety były dostępne tylko z drugiego obiegu na aukcjach zegarkowych, a niektóre modele potrafiły kosztować nawet kilka tysięcy euro.
Zegarki Exaequo wracają i roztopią się nam na nadgarstkach
Koncept topniejących zegarków na wiele lat został pogrzebany, ale wrócono do niego w 2024 roku za sprawą Grupy U-BOAT. Producent zegarków z Toskanii postanowił wskrzesić te charakterystyczne surrealistyczne koperty. Premierowe zegarki zaprezentowano na Time To Watches w Genewie (10-11 kwietnia). Nowe topniejące zegarki Exaequo zachowały surrealistyczny kształt koperty i symetryczne, faliste linie, natomiast charakterystyczne miejsca zostały zaktualizowane o nowe stylistyczne elementy.
Każdy model z tej serii cechuje się unikalnym designem, który harmonijnie łączy w sobie asymetryczne i faliste linie koperty z satynowanej stali 316L lub pokryte powłoką PVD w kolorze złota. Forma zegarków, z płaskim środkiem i zaokrągloną koronką po prawej stronie, zapewnia nie tylko wygodę noszenia, ale i łatwość regulacji czasu, jednocześnie zachowując niezwykły charakter.
Modele mają tarcze w odcieniach: niebieskim, czarnym, białym, zielonym i złotym, chronione przez kopułkowe szkło mineralne. Zachowano w nich klasyczną stylistykę nawiązującą do pierwszych modeli.
Mamy zatem wyraźne rzymskie cyfry i kontrastujące indeksy, które tworzą spójną całość z kopertą, podkreślając surrealistyczny nastrój zegarków.
Jest też kilka zmian w stosunku do zegarków z lat 90.
Jedną z innowacji jest wprowadzenie dwupoziomowej tarczy, znanej między innymi z zegarków U-BOAT.
Z tarczy znikł też autograf Salvadora Dali za to jest nazwa i logo marki Exaequo i określenie „melting watches”.
Inaczej prezentuje się również dekiel zegarka, zakręcony z tyłu czterema śrubami, na którym widnieje logo marki oraz grawer z podstawowymi parametrami technicznymi. Z nich dowiadujemy się, że zegarek zaprojektowany został w Szwajcarii a koperta ma 3 atm wodoszczelności.
Zegarki napędzane są przez kwarcowy mechanizm Ronda Far East 751.
Design "zegarka roztapiającego się" jest dopełniony przez gładki pasek skórzany dla wersji stalowej i jeden z nadrukiem kokosowym dla wersji złotej, oba w harmonii z kolorami tarczy. Klamerka ozdobiona grawerem z logo marki.
Trzeba przyznać, że nowa odsłona Exaequo umiejętnie łączy dziedzictwo (co prawda krótkie, ale bardzo urozmaicone) z nowoczesnymi trendami.
Exaequo to nie tylko zegarki o nietypowej, surrealistycznej formie, które przyciągają wzrok, ale także prowokują do refleksji nad ulotnością życia oraz jego kruchością. A jeśli nie masz filozoficznej natury, nic straconego – nie musisz być myślicielem czy artystą, aby nosić te zegarki. To przede wszystkim propozycja dla osób, które lubią ekstrawaganckie dodatki do stroju i lubią wyrażać swoją osobowość w niestandardowy sposób.