G-D001 to najdroższy G-SHOCK, jaki kiedykolwiek wyprodukowano, a do tego stworzony z udziałem AI
Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza do różnych branż i nie zawsze jest witana z otwartymi rękoma. Marka G-SHOCK postanowiła wykorzystać jej potencjał w szczytnym celu. AI pomogła zaprojektować unikalny zegarek, który ostatecznie został wystawiony na aukcję charytatywną i sprzedany za nieco ponad 400 000 dolarów. Jak prezentuje się najdroższy G-SHOCK stworzony z pomocą AI?
O czym przeczytasz w tym artykule?
Sprzedany!
10 grudnia 2023 roku, w znanym i cenionym domu aukcyjnym Philips w Nowym Jorku, odbyła się wyjątkowa licytacja. Japońska marka wystawiła na aukcję zegarek G-SHOCK G-D001. Model, zaprojektowany z okazji 40. rocznicy stworzenia pierwszego G-SHOCKA, ostatecznie trafił w ręce licytującego, który zdecydował się zapłacić za niego zawrotną sumę 400 050 dolarów. Kwota ta była dla wielu sporym zaskoczeniem. Nikt nie spodziewał się, że zegarek, który początkowo wyceniany był między 70 000 a 140 000 dolarów, osiągnie tak wysoką cenę końcową. Z tego faktu ucieszyli się nie tylko projektanci G-SHOCK, ale przede wszystkim organizacja, która była bezpośrednim beneficjentem tej licytacji, czyli współpracująca z japońskim koncernem fundacja The Nature Conservancy.
Z tej okazji znacząca część dochodów, a konkretnie 315 000 dolarów, została przeznaczona na wsparcie inicjatyw organizacji, a reszta, czyli 85 050 dolarów trafiła jako prowizja do domu aukcyjnego Philips.
Zegarki jak ze snów
G-D001 nie był pierwszym złotym zegarkiem rocznicowym w portfolio japońskiej marki. Przypomnę tylko, że w 2018 roku, z okazji 35. rocznicy zaprojektowania pierwszego super wytrzymałego zegarka G-SHOCK, powstał wyjątkowy G-D5000-9JR “Dream Project” wyprodukowany w limitowanej edycji 35 sztuk, został wyposażony w kopertę, lunetę i bransoletę wykonaną z 18-karatowego żółtego złota. Ten piękny i ekskluzywny zegarek był sprzedawany za szokujące, jak na tamte czasy, 70 000 dolarów.
Wydawać by się mogło, że bardzo trudno jest przebić to dokonanie, jednak Japończykom i tym razem się udało. G-D001 sprzedano za 400 050 dolarów.
W wylicytowanym modelu, podobnie jak w przypadku jego poprzednika, koperta, bezel i bransoleta błyszczą czystym 18-karatowym złotem. Różnica jednak nie tkwi w materiale, ale w sposobie projektowania. To, co wyróżnia G-SHOCK, to nie tylko zawartość cennego kruszcu, ale fakt, że został on stworzony przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji.
Tak, sztuczna inteligencja, która wdziera się do naszego świata i otoczenia, tym razem wzięła się za projektowanie zegarków. I jak to wyszło? Sądząc po cenie, jaką osiągnął zegarek na licytacji, chyba całkiem nieźle. Przyjrzyjmy się mu bliżej.
Ile sztucznej inteligencji w G-D001 ?
Słysząc, że zegarek był tworzony przy wsparciu sztucznej inteligencji, z pewnością od razu oczyma wyobraźni widzicie japońskiego inżyniera, który na ekranie z odpalonym ChatGPT wklepuje prompt: "wykonaj projekt zegarka G-SHOCK na 40. rocznicę marki. Musi być taki "wow" i najlepiej z 18-karatowego złota. Enter. "
W rzeczywistości sam fakt, że przy tworzeniu zegarka wykorzystywana była sztuczna inteligencja, nie oznacza, że zegarek został stworzony przez AI – to zupełnie dwie różne rzeczy. W procesie tworzenia tego zegarka faktycznie wykorzystywano projektowanie generatywne, które korzystało z technologii sztucznej inteligencji, ale to ludzie nadali mu ostateczny wygląd. Przy projektowaniu rocznicowego zegarka pracował sztab ludzi — AI była jednym z elementów.
Jak to wyglądało w praktyce? Założenie było proste — zegarek miał uosabiać wszystkie najlepsze cechy zegarków G-SHOCK, a jednocześnie oferować pewne innowacje i udoskonalenia. W tym celu do systemu wykorzystującego sztuczną inteligencję wprowadzono wszystkie dane techniczne, patenty zgromadzone przez 40 lat rozwoju G-SHOCK. Na tej podstawie program stworzył wstępny model 3D zegarka, który zoptymalizowano według najważniejszych cech ważnych dla G-SHOCK, takich jak wytrzymałość konstrukcyjna, charakterystyczne materiały i metody przetwarzania.
Model wygenerowany przez sztuczną inteligencję był punktem wyjścia do tworzenia rzeczywistego zegarka. Ekipa, która nad tym pracowała, dokonała wielu poprawek. Udoskonalano techniczne aspekty i wygładzono design zegarka, aby prezentował się efektownie nie tylko w sferze funkcjonalnej, ale również estetycznej. W rezultacie zespół projektowy skończył na konstrukcji, która nie tylko była lżejsza i dysponowała lepszą amortyzacją, a do tego oferowała wysoką odporność na wstrząsy, bez konieczności użycia jakichkolwiek dodatkowych buforów ochraniających mechanizm we wnętrzu.
G-SHOCK G-D001. Złoty a skromny...
G-SHOCK G-D001 na pierwszy rzut oka wygląda jak mechaniczny skeleton, ale to tylko złudzenie. W rzeczywistości napędzany jest przez specjalnie zaprojektowany mechanizm kwarcowy zasilany energią słoneczną.
Decyzja o zaprojektowaniu zegarka z 18-karatowego złota była podyktowana przede wszystkim względami estetycznymi. W końcu zegarek na 40. rocznicę nie mógł być stworzony ze "zwykłej" stali szlachetnej. Bezel i bransoleta wykonane zostały tradycyjną metodą wosku traconego, a potem ręcznie polerowane przez wykwalifikowanych rzemieślników. Pozostałe elementy były odpowiednio docinane, prasowane, a na końcu polerowane i wykańczane — z myślą o wytrzymałości i osiągnięciu zamierzonego efektu wizualnego.
Unikalne jest też opakowanie. Specjalnie na potrzeby tego modelu zaprojektowano piękne złote ażurowe pudełko, ozdobione numerami modeli minionych i obecnych zegarków G-SHOCK. Godne opakowanie dla wyjątkowego zegarka.
Nie zapomniano również o dosyć przyziemnych funkcjonalnościach, jakie powinien posiadać każdy zegarek G-SHOCK, nawet ten sprzedawany za 400 000 dolarów. W ten sposób nie zabrakło wodoszczelności na poziomie 20 ATM, systemu sterowania radiowego wielopasmowego 6, a także powłoki luminescencyjnej znajdującej się na ogniwach słonecznych. Poza tym zegarek wyposażony został w stoper, dual time oraz datownik.
Czy można chcieć czegoś więcej? Chyba tylko większych zasobów na koncie bankowym.
AI zaprojektuje zegarek w całości?
I na koniec tylko dodam, że G-SHOCK G-D001 to nie tylko piękny zegarek, ale przykład na to, jakie efekty można osiągnąć, gdy nauczymy się wykorzystywać potencjał, jaki drzemie w AI. Czy w przyszłości będziemy nosić na nadgarstku zegarki w pełni zaprojektowane przez sztuczną inteligencję? Wydaje się mało prawdopodobne, aby sztuczna inteligencja była w stanie w 100% zastąpić ludzi, ale nie ulega wątpliwości, że będzie stanowiła pokaźne wsparcie, a nawet czynnik przyspieszający powstawanie nowych projektów. Oby były tak spektakularne jak rocznicowy G-SHOCK. I może nieco tańsze.